Jednak jak się okazało ja odpoczęłam najmniej wręcz byłam bardziej zmęczona po niz przed. Ważne ze dzieciaki się wybawiły i tatko odpoczął jak nigdy. A ja na przyszłość dowiedziałam się jednego: że jak gdzieś jechać to wieczorem tak żeby po przyjeździe dzieci poszły spać a rodzice mogli odpocząć po stresującej i wyczerpującej drodze zwłaszcza, że maluchy całą drogę się kłócą ...
Kilka zdjęć z naszej wyprawy:
GAME OVER: :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz