piątek, 12 grudnia 2014

Prezenty

Takie oto prezenty nasze szkraby dostały na Mikołaja:

1. Najlepsze z najlepszych książki wydawnictwa Nasza Księgarnia. Mamuśka zakochała się w tych książeczkach zresztą ciutludzie również.


wtorek, 9 grudnia 2014

Pakowanie

Trochę spóźniony ale jest.... post jak ciekawie zapakować dzieciakom słodkości na Mikołaja, Święta itp.
Nie wiem czy wy też tak macie ale niby siedze w domu, nic nie robie a jednak na nic czasu nie mam dlatego też post ten zamieszczam 4 dni po fakcie :)



poniedziałek, 1 grudnia 2014

Ozdoby z masy solnej

W niedzielny poranek postanowiłam zająć czymś Kubę bo dostał swojego standardowego powera i "jobla do głowy". Tak więc żeby nie zwariować chwyciłam za laptopa i poszukałam inspiracji dla tworów z masy solnej a jako ,że zbliżają się święta twory nasze są właśnie świąteczne.

czwartek, 27 listopada 2014

Szufladki, etykietki

Gdy ostatnio pojechaliśmy do parku bardzo dużo ludzi patrzyło na Kubę i na nas  oczywiście jak na wariatów bo mój pierworodny z zapałem i radością pchał przed sobą wózek dla lalek co jakiś czas stając i karmiąc "swoje maleństwo". Strasznie mnie to zezłościło bo czy chłopiec nie może jeździć z wózkiem na spacery?! niby dlaczego?!

piątek, 24 października 2014

M&M (mama i Maria)

Będąc matką dwójki dzieci nie jest łatwo poświęcić obojgu tyle samo czasu. Zwłaszcza , że (jak w większości rodzin) muszę wykonywać syzyfową pracę związaną z domem. Każda mama wie co to znaczy.

niedziela, 14 września 2014

Warownia Pszczyńskich Rycerzy

W lipcu odwiedziliśmy pewną restaurację- Warownia w Pszczynie. Jest to coś więcej niż zwykła restauracja...Przez budowę, wystrój i wszelakie imprezy organizowane tam człowiek czuje się jakby przeniósł się w czasy średniowiecza. Wszystko tam jest stylizowane na tą właśnie epokę począwszy na placu zabaw dla dzieci skończywszy na ubikacji :) Jest to miejsce idealne do spędzania wolnego czasu. Więcej o tym bajecznym miejscu TU  a teraz kilka zdjęć ku uciesze waszych ocząt.

Ps. ciutludzie przepraszają za dlugą nieobecność postaramy się częściej pisać ...

wtorek, 11 marca 2014

poniedziałek, 10 marca 2014

Półeczki na książeczki

Nie ma chyba domu , w którym nie ma choćby jednej książki. U nas jest ich mnóstwo zarówno tych naszych jak i tych ciutksiążek , niektóre z bajek to ciutludzie mają z czasów kiedy mamuśka była mała. Jak to zazwyczaj bywa owe książki stoją na regale w pokoju dziennym. Jednak regał ten jest prosty i nudny do (ze się wyrażę) zrzygania....Niestety regał ten na "nasze" książki zostanie  to jeszcze bardzo długo jak mniemam.  Natomiast gdy zrobi się ciepło w planach mam odświeżyć ciutpokoik i to własnie tam chciałabym umieścić wszystkie lub choćby większość książek moich maciupkich. Dlatego przeglądałam internet w celu znalezienia jakiejś ciekawej półeczki niestety wszystkie które mi się podobają są zbyt duże (lub drogie) by się zmieścić do tego pokoju.... tak więc my chyba pozostaniemy przy półeczkach z Ikei (ostatnie zdjęcie) bo te napewno nam się zmieszczą , natomiast wy zobaczcie to co mamuśkę urzekło i może sami zdecydujcie na zakup którejś z półeczek.

UWAGA! wszystkie zdjęcia wzięte z internetu....













sobota, 1 marca 2014

Piątek, piąteczek, piątunio.....

Pamiętam czasy, w których piątek był najbardziej wyczekiwanym dniem w całym tygodniu. Szło się rano do szkoły z mniejszą niechęcią niż w inne dni , bo wiadomo było, że za kilka godzin już cały weekend będzie wolny .

sobota, 22 lutego 2014

LEGO gazeta

W TESCO jest teraz promocja (bynajmniej u nas) można kupić gazetkę z figurką lego do złożenia o 50% taniej , się opłaca a jak! Zakupiłam Bubskiemu 4 sztuki.

piątek, 21 lutego 2014

Ciutpokoik , wielki bajzel

Na zewnątrz pięknie , ładnie a my dalej chorujemy. Kuba znowu coś zaczął pokaszlywać (4 dni w przedszkolu :/ ) przecież może się człowiek wykończyć.  Po tylu dniach choroby włączając w to nasze- dorosłych- grypy żołądkowe, dom wygląda jak po przejściu tornada , chyba nigdy się nie od sprzątam.

czwartek, 20 lutego 2014

Ciepło, ciepełko

Za oknem znów wiosenna pogoda , na szczęście udało nam się wyrwać z domu "między chorobami" i troszkę skorzystaliśmy z tej pięknej, słonecznej aury.

wtorek, 11 lutego 2014

En garde chorobo !

Marysi znowu cieknie z nosa, Kuba kaszle jak gruźlik a ja  atakuje przeziębienia wszystkimi możliwymi i medycynie znanymi preparatami. No chyba niebawem zacznę  Voodo uprawiać albo jakąś inną magie może to pomoże bo jak na razie poprawy nie ma . Zaczęło sie jak Kuba poszedł do przedszkola i tak już nam to trwa od września 2 tygodnie kuracji w domu -powrót do przedszkola- tydzień/max do dwóch w przedszkolu - i znowu kuracja , no szlak człowieka może trafić. Sposobów na leczenie dzieci mamy tyle ile ludzi na świecie.Tak więc możemy leczyć dziecko lekami z apteki co najczęściej jest kosztowne i na dłuższą metę niezdrowe , jak również metodami naturalnymi , które nie zawsze są skuteczne.

środa, 5 lutego 2014

Zarowa wyprzedaż

Juz jest, już jest! Dziś przyjechał do nas kurier TNT z paczuszką od Zary. Nie ma to jak stare dobre wyprzedaże, ile to radości człowiekowi może sprawić kupienie nowych ubrań a zwłaszcza człowiekowi płci żeńskiej , bo męskiej to chyba nie bardzo zwłaszcza jak portfel owego osobnika staje się coraz lżejszy ;) Tak więc matka się napaliła i kupiła Marysi 2 komplety (tunika + legginsy) tylko kurde nie było juz naszego rozmiaru i wzięliśmy sobie większe bo 12-18 więc w stylizacjach szybko Marii nie zobaczycie. Kubie zaś się dostała bluzeczka z Zombiakiem . A mamie dostał się ochrzan od synusia " bo czemu on ma tylko 1 rzecz a Marysia aż tyle?!" no i masz babo placek. Nie mogłam nic innego zrobić jak obiecać, że na dniach zamówimy to co on sam sobie wybierze. Aż strach się bać.

sobota, 1 lutego 2014

Wesoła Farma

Jako, że do kiosków trafiło nowe czasopismo dla maluchów "Przyjaciele z lasu" wydawnictwa DeAgostini chciałam wam przedstawić wcześniejszą kolekcję pt. "Wesoła Farma"

piątek, 31 stycznia 2014

Spacer lekarstwo na całe zło

Są takie dni jak ten, że choć to moje dzieci i kocham je najmocniej to najchętniej bym je wysłała w kosmos. Kuba od rana wrzeszczy na przemian z marudzeniem a Maria jak mały żebrak u nogi uczepiona, ani chwili spokoju, ani chwili ciszy.... znacie ten obrazek z internetu, ten co pokazuje mamę na wc a obok niej dzieci ,które coś chcą,  znacie? TAK. To super bo dziś to byłam ja. Naprawdę żeby nie umieć się zgodzic i pobawić na 5 minut, 5 MINUT! czy ja o tak wiele proszę?! Najwidoczniej tak bo do drzemki Marysi nie było mi to dane. Po wyspaniu się przez najmniejszą i doprowadzeniu mnie do szału przez ciut większego, zjedliśmy obiad i najszybciej jak się dało pozbieraliśmy się z domu na spacer.

czwartek, 30 stycznia 2014

Smoby ecoiffier

Kolorowa edukacyjna tablica ecoiffier firmy smoby przyniesie wiele frajdy i radości a dodatkowo pomoże rozwinąć wyobraźnię i kreatywność naszych pociech.

wtorek, 28 stycznia 2014

Zimowe harce i swawole

Wczoraj pogoda nam dopisała. Owszem pizgało nieziemsko ale jednak słoneczko się czasami przebijało. Marysia już od samego rana wyglądała przez okno więc po pół godzinie pogoni za Kubą 10 minut prób wciśnięcia go w ubrania a następnie założenia ciuchów Marysi wyszliśmy na zewnątrz. Dzieciaki pojeździły na sankach, pogoniły po śniegu i szczęśliwe lecz wymrożone wróciły do domku. Niestety dziś już nie udało nam się razem wyjść bo Kuba oczywiście znowu chory, w nocy kaszlał jak ostatni gruźlik i nie obyło się bez wizyty u lekarza. Do końca tygodnia nie wyjdzie na śnieg.


niedziela, 26 stycznia 2014

Łóżka jak ze snów

Jedną z najważniejszych rzeczy w pokoju dziecka jest łóżko. Musi być ono wygodne ale nie oznacza to , że ma być zwyczajne. Oto kilka propozycji wspaniałych i zadziwiających łóżek dla małych i tych większych dzieci.


  Na początek "przedstawię" wam naszego Tomka. 
 Łóżko plastikowe z firmy Little Tikes.
 Bardzo wytrzymałe i porządne. Kuba daszku używa do wspinania się jak również do układania n nim swoich pluszaków.
Z tyłu głowy Tomek posiada maluśką półeczkę,, na której możemy ułożyć małą zabawkę lub lampkę. Na rantach łóżeczka znajdują się tory do jazdy samochodzikami bądź pociągami. Dużym plusem jest skrzynia, w której możemy umieścić różne szpargały my akurat trzymamy w niej piżamki i pościele (jako, że posiadamy tylko 2 pokoje to ciężko jest nam się pomieścić). Pod materacem również znajdziemy trochę miejsca w sam raz na (sezonowe ubrania, bądź koce a nawet nieużywane zabawki).

Klinika dla pluszaków...

Kubuś wczoraj miał ciężki dzień-złapało go jakieś choróbsk. Gorączka, ból chyba wszystkiego co możliwe a na sam koniec wymioty. Tak więc biedny Kuba pół dnia przespał a drugie pół przebiadolił. Dziś mimo, że pogoda była ładna i można było wyjść na sanki my musieliśmy zostać w domku. Kuba w zasadzie doszedł już do siebie ale jeszcze troszkę osłabiony marudził, że nudno, że niefajnie. W końcu wymyśliliśmy zabawę w doktora dla pluszaków (dzięki dr Dośce :) ), a pluszaków Ci u nas dostatek (btw nie chce ktoś przyjąć kilku). Dobry sposób na nudę zwłaszcza gdy dziecko jest chore dzięki tej zabawie można mu także wytłumaczyć co się z nim dzieje i dlaczego musi leżeć i odpoczywać. Gdy dziecko nie chce wypić lekarstwa można także spróbować najpierw "dać" misiowi a potem maluszkowi - nie wiem czy siię to uda bo akurat Kuba nie ma problemów z wypiciem leków a wręcz -jako, że mamuśka już w podeszłym wieku przez sklerozę dotknięta czasem zapomni mu dać syrop-sam się upomina o syrop. Muszę się także pochwalić , że ostatnio nawet tabletki łykał w całości , nieduże bo nieduże ale zawsze to tabletka...
My do zabawy mamy kupiony zestaw lekarza (nie pamiętam gdzie ) za ok 30 zł oraz wszelakie gazy, bandaże, pudełka po lekach, notesik w którym Kuba wypisuje recepty , termometry itp.

sobota, 25 stycznia 2014

Na zakupy z dzieckiem

Chyba każda mama trzy bądź czterolatka zdąrzyła się przekonać, że zakupy z dzieckiem mogą nie być najlepszym pomysłem. Daltego też ja jak nie muszę to nie zabieram dzieci na zakupy, jeśli te nie są dla nich. Niestety zdarza się też tak, że dzieciaczki jadą z nami. Sytuacja wygląda tak : Marysia jako, że jest jeszcze mała wszystkim się fascynuje - "jaaaaaaa" i wskazanie paluchem wszystkiego wkoło- natomiast Jakub jak to Jakub na małych (krótkich) zakupach jest super jednak gdy trzeba zrobić większe zakupy a co za tym idzie spędzić w sklepie dłuższy czas pojawia się największy problem malucha i największa zmora rodzica czyli NUDA. A jak powszechnie wiadomo znudzone to kombinujące i niesłuchające dziecko przez co najprawdopodobniej wyjdziemy ze sklepu z całą masą rzeczy nam do niczego niepotrzebnych i tylko z częścią rzeczy, które mieliśmy kupić Tak więc w oparciu o pomysł angielskiej superniani sporządziliśmy sobie listy zakupów. TAK LISTY, jedną dla mnie a drugą mniejszą dla Kuby. Taka lista to wspaniały pomysł bo nie dość,że dziecko ma frajdę n zakupach gdyż mając swoją listę może pomagać mamie w wyszukiwaniu potrzebnych rzeczy to jeszcze przy tworzeniu takiej listy spędzamy razem z dzieckiem (a to bardzo ważne) wesoło czas.
Zaopatrzyliśmy się w nożyczki, klej, kartkę papieru, kredki oraz gazetki promocyjne i czasopisma i tak oto powstała nasza "cudowna" lista zakupów.


czwartek, 23 stycznia 2014

Lalka , lalka nieduża a na dodatek cała ze szmatek....


TOMICA zbuduj swoje hipermiasto

Kolejka elektryczna TOMICA firmy TOMY to zabawka, która wciągnie Twoje dziecko (i pewnie męża) na wiele godzin. Dzięki małym zestawom możesz rozbudować sieć swoich pociągów w wielkie miasto. My posiadamy zestaw 85401 w skład którego wchodzą:
1. Pociąg (elektryczna lokomotywa, wagon i lokomotywa)
2.Biurowiec z lądowiskiem dla helikopterów
3.sklep wraz z miejscami parkingowymi
4. dwa samochody
5. wiadukt prowadzący do przejazdu kolejowego
6. przejazd kolejowy (można nim sterować zdalnie bądź ustawić automatyczne sterowanie)
  na torach podnosi się "wypustka" którą możecie zatrzymać swój pociąg, następnie podnosimy rogatkę tak by samochód mógł przejechać przez tory i wyjechać na sama górę wiaduktu (dzięki ruchomemu biurowcowi)
 7. Tory
8. tunel
9. puzzle z których ułożymy drogę wokół sklepu.
10 znaki drogowe, rabatki, drzewa oraz latarnie

niedziela, 19 stycznia 2014

Drugie życie śmieci....czyli jak zostać kartonowym budowlańcem

Dzisiaj z Kubą postanowiliśmy zabić nudę pudłami po butach. Tak więc zebrałam wszystkie niepotrzebne jakie mi jeszcze zostały w domu (a było ich aż 3) i postanowiłam  zrobić Kubie domek. No i co, że to chłopak?! Według mnie jeśli dziecko wykazuje chęć do zabawy laleczkami (w tym przypadku LEGOwymi) to obojętne czy to chłopiec czy dziewuszka niech tam się bawi byle było kreatywnie i w miarę cicho ;)
Pozbierałam jeszcze jakieś inne śmietki i porobiłam co tam się dało. Domek jeszcze nie skończony , będziemy go kończyć na bieżąco tzn. jeśli coś fajnego nam w ręce wpadnie będziemy dodawać do środka narazie puste miejsca pouzupełnialiśmy klockami lego duplo i tak o to mamuśka może sobie posta napisać a dziecko jest pochłonięte "nową" zabawką.


sobota, 18 stycznia 2014

Wspomnień czar....czyli Barcelona 2013




W  maju ubiegłego roku wybraliśmy się do Barcelony. Spakowanie siebie i i dzieciaków do 3 bagaży podręcznych to nie lada wyczyn. Podróż samolotem obyła się bez ekscesów ze strony dzieci natomiast ja siedziałam jak na szpilach (nienawidzę latać).  Barcelona jest pięknym, malowniczym miastem. Zakochałam się w niej (byliśmy tam juz 2 raz). Z mieszkania wychodziliśmy rano a wracaliśmy wieczorem. Czas spędzaliśmy na spacerach lub przesiadywaliśmy w parkach gdzie dzieciaki mogły się wyszaleć (tzn Kuba bo Maria miała 5miesięcy) a my zrelaksować, w parkach tez robiliśmy sobie pikniki co dla Kuby było największą frajdą.

czwartek, 16 stycznia 2014

"Jak Anitce uciekły zabawki..."


   
Mamuśka była w bibliotece i całkiem przypadkiem natknęła się na rewelacyjną książeczkę z opowiadaniami dla małych. Książkę napisała Małgorzata Żółtaszek, tytuł książki to "Jak Anitce uciekły zabawki, Jacuś zgubił się w sklepie i inne historyjki"
Świetna publikacja , która pomoże rodzicom w przystępny sposób przekazać dziecku pewne zasady postępowania w różnych sytuacjach. Książeczka "w naturalny, przystępny sposób porusza "dziecięce przypadłości i kłopoty" bez nadmiernego dydaktyzmu, moralizowania i pedagogicznego nadęcia".
Opowiadań mamy 7 po jednym na każdy dzień tygodnia.

środa, 15 stycznia 2014

Na południu wiosna zimą.....

Piękną mamy wiosnę tej zimy....Mamuśka się tu zaopatrzyła w  komplet zimowy dla Mani, 3 pary butów zimowych dla Kuby , kurtki, kożuchy, czapki, szaliki a Zimy jak nie było tak nie ma? Pani zimo czyżbyś drogi pomyliła i zamiast do nas do USA trafiła ? W sumie jeśli chodzi o mnie to zimy mogłoby nie być : ten śnieg - brrrrrr, ta chlapa - o!fe! Jednak szkoda małych zwłaszcza jak się widzi jak śnieg z papieru toaletowego robią a za niedługo bałwana z błota lepić będą .... Tak więc śniegu syp, mrozie przybywaj żebyśmy znowu na święcenia na sankach jechać nie musieli a w lany poniedziałek (jak w zeszłym roku)  iglo nie lepili.

Jesienne dni

Jesień w tym roku była piękna: żądnego deszczu  tylko słońce i ciepełko. Obyło się bez jesiennej depresji i tony zjedzonych lodów.

Główny Bohater numer 2 a raczej Bohaterka :)

Marysia ur. 17 grudnia 2012 roku. Nasza mała Krupeczka , tatusiowa księżniczka i mały diabełek...











wtorek, 14 stycznia 2014

Główny bohater numer 1 :)

Kubuś urodził się 25 czerwca 2010 roku. Jest wesołym i bardzo, bardzo, bardzo żywym dzieckiem :) na początek kilka zdjęć małego zbója od początku aż po dziś ....