Przyjęcie zaczęło się w piątek o godzinie 16. Goście zjeżdżali się do godziny 16.30 i wtedy nastąpiło coś na co ciutMaria czekała z niecierpliwością -" DMUCHANIE TORTU". Później każdy gość dostał swój kawałek i pałaszowali je śmiejąc się . Oczywiście był również szampan ;)
Po krótkim odpoczynku zagraliśmy z "przyczep osiołkowi ogon" i znowu maluchy biegały i bawiły się po swojemu. Później jeszcze w ramach zabawy każdy dostał swoją postać z Peppy do pokolorowania. Jedną z zabaw były również Peppowe ubieranki , maluchy dostawali wydrukowaną świnkę peppę i ubranka do niej i każdy mógł ubrać swoją peppę jak mu się wymarzyło.
Przyjęcie było wspaniałe i bardzo udane. Marysia szczęśliwa co jest najważniejsze :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz